W tym wydaniu Listy 50 najbogatszych Polek mamy aż 7 debiutantek. Nowych, przedsiębiorczych kobiet, które zbudowały biznesy wyceniane na setki milionów złotych. Działają w branżach zarezerwowanych kiedyś wyłącznie dla mężczyzn. Jedna zajmuje się bunkrowaniem statków, druga produkuje broń i amunicję, trzecia specjalistyczne namioty dla wojska, kolejna zbudowała firmę w dziedzinie nowych technologii, którą Amerykanie kupili za pół miliarda złotych.
W polskim biznesie dzieją się zjawiska, które jeszcze kilkanaście lat temu byłyby jakąś anomalią. Otóż największe polskie firmy przejmują nie synowie, a córki ich założycieli. Rzecz nie do pomyślenia jeszcze z dekadę czy dwie do tyłu. Ale życie pokazuje, że to kobiety potrafią działać w ekstremalnych przypadkach, wchodząc do firmy w jej najtrudniejszych momentach, choćby po nagłej śmierci jej założyciela.
Na Liście 50 najbogatszych Polek sentymentów nie ma. Próg wejścia do naszego zestawienia rośnie z każdym rokiem. Jeszcze 12 lat temu, kiedy startowaliśmy z pierwszą edycją kobiecej listy, bohaterka z 50. miejscem w rankingu miała 67 mln zł majątku. Dzisiaj trzeba mieć prawie dwa razy więcej, żeby do rankingu w ogóle wejść. 117 mln zł – tyle zgromadziła w tym roku ostatnia bohaterka z listy.
Rośnie nie tylko próg wejścia, ale puchną majątki Polek na samym szczycie. I to w rekordowym tmpie. 10 lat temu w naszym zestawieniu mieliśmy zaledwie 4 miliarderki. Dzisiaj jest ich już 11. W sumie cała pięćdziesiątka najbogatszych kobiet w kraju zgromadziła w tym roku majątek wyceniany na 38,4 mld zł. Czy to dużo, czy to mało? To wprawdzie o ponad 17 proc. więcej niż przed rokiem, ale wciąż mało w porównaniu z najbogatszymi kobietami tego świata. Jedna Susanne Klatten, najbogatsza Niemka z koncernu BMW, ma prawie trzy razy większy majątek niż cała „50” najbogatszych Polek. Nie mówiąc już o Françoise Bettencourt Meyers, najbogatszej Europejce, bo tu różnica wynosi 10 razy tyle. Oczywiście na korzyść spadkobierczyni kosmetycznego imperium L’Oréal.
Ale nie ma się co do koleżanek z Zachodu za bardzo porównywać. Miały znacznie więcej czasu i możliwości, żeby swoje majątki pomnażać. Polkom i tak udało się już bardzo dużo. 36 lat po upadku komuny udało im się od zera stworzyć gigantyczne firmy, które w wielu branżach śmiało konkurują z niemieckimi czy francuskimi gigantami. Jaka jest nasza przewaga nad starą, zachodnią konkurencją? Nam się po prostu jeszcze chce.
Lista 50 najbogatszych Polek 2025
Aktualne cyfrowe wydanie tygodnika dostępne jest w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.



